Helooł! Dziś wyłaniam się po nieobecności, jako że wkręciłam się w Breyery, i za bardzobardzoniedługo dostanę mojego drugiego breyera, to mam dziś dla Was top 10 koni Breyer! Ale teraz nie o tym. Niedługo nie będę miała tak wiele czasu dla bloga, w związku z tym, że dostanę psa, czyli, że drugi pies to będzie, i jadę na tygodniowy obóz konny. Jednak nie jest to jeszcze postanowione. Dobra, a teraz top 10!
10. Smokin Doubledutch
Coś w niej mi bardzobardzobardzo nie pasuje. A, już wiem co. Za. Dużo. Białego. Cały model przez tą biel jest taki... taki jakiś nijaki.
9. Guy Mc Leans Nugget (?)
Ok-ro-pie-ńst-wo. Wiem, może dla innych ten model jest ósmym cudem świata, ale ja w takich nie gustuję. Za dużo to cuś ma mięśni. Ten qń ma zwalony wygląd zewnętrzny.
8. Shetland Pony (?)
Za gruby z za chudymi nogami. I ta głowa jakaś taka dziwna. Tyle w temacie.
7. Black Andalusian
Czarny andaluz... poprawka, czarny, bardzo MASYWNY andaluz... Grzywa i ogon gęste... dobrze, dobrze. Ale ta czarność! :<
6. Ballou
Jasny kasztan... przynajmniej nie stojący i nie ciemny. Ale ta grzywa! TOSTYYY :>
Model nie przypadł mi do gustu :c
5. Sato
Sato. Łaciateł :> Rybie oczko <3 Jeden z jaśniejszych modeli ^^ Ta dynamika... kocham. Taki łaciateł dobrze by mi zrobił.
4. Make a Wish (?)
Model idealny. No... prawie. Znowu kasztanowate elementy :< Ale i tak jest piękna.
3. Lipstick (Dont Look Twice)
Dosyć znany model. Niedługo pojawi się u mnie :> Jest piękna sama w sobie. Ten chód... nigdzie jej się nie spieszy. No i ma odmiany. Wreszcie nie kasztan! To chyba rabicano (?).
2. Topsails Rien Maker. (<3)
Model bez wad. Kocham, kocham, kocham. Mam go u siebie. Posiada duuużo detali. Ma urzekające odmiany. Jest kasztanem.
1. GG Valentine (♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥)
Marzenie mojego życia. Pragnę tego modelu. Niestety zawsze z planów zakupu były nici. Jest idealna, bez wad. Mojej ukochanej maści. Gniadej maści. Ma bardzo ładny chód.
Koniec top 10.
Pzdr!
M.
|
Na koniec moja tarzająca się piesełka ^^ |
PS Plz, nie bijcie za te zdjęcia z blogów :c